niedziela, 25 stycznia 2015

Trening 25.01.2015r.


Niedzielne bieganie zaliczone ;)
Ze względu na ból gardła i kaszel, zmuszony byłem odpuścić sobie jeden trening, co jak widać wyszło mi na dobre. Domowa terapia witaminowa + naturalne produkty takie jak czosnek, cytryna czy miód (cebula - ale za nią nie przepadam) na infekcje górnych dróg oddechowych przynoszą niezłe efekty.

Co prawda chciałem dzisiaj zrobić sobie kolejny dzień wolny, ale wiecie jak to jest, nogi chcą biegać, a głowa już dawno wystartowała :P

Podczas biegu nie miałem praktycznie żadnych problemów z oddychaniem, więc pozwoliłem sobie pobiec trochę szybciej. Wyszła mi niezła średnia prędkość - 4:45.
Poza tym od 12 km zrobiłem 8 przebieżek na odcinkach 100 metrów każda w czasie których starałem się osiągnąć maksymalną prędkość biegu.

Reasumując:
Czasami warto odpuścić sobie jeden, czy dwa treningi, żeby przez kolejny tydzień nie leżeć plaskiem w łóżku z zapaleniem płuc itd., gotując się z nerwów i patrząc przez okno jak biegają inni, a ja nie mogę.

W planie na dzisiaj miałem zrobienie 21 km, ale coś mi podpowiadało, że to jeszcze nie czas na szarżowanie, tym bardziej, że wirusy które zaatakowały moje gardło, jeszcze w nim siedzą.
Warto czasami posłuchać mądrzejszego - rozsądku ;)))

Poza tym dodatkowy dzień odpoczynku na pewno nikomu nie zaszkodzi.

Zauważyłem, że na mnie 3 dni wolnego od biegania działają bardzo odświeżająco. Zawsze tak mam, że każdy mój trening po dłuższym wolnym jest szybszy i efektywniejszy, a prędkość wzrasta - magia dłuższej regeneracji :)

A jak u Was? Pobiegane?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz