wtorek, 6 stycznia 2015

Trening 06.01.2015r. - Mała dyszka po nocy.


“Aby osiągnąć sukces pierwsze co musisz zrobić to zakochać się w ciężkiej pracy.”

Na przebudzenie po nieprzespanej nocy najlepszy jest trening biegowy ;)

Pogoda dzisiejszego dnia dopisała i chociaż lekko wiał wiatr, a temperatura powietrza sięgała około 0 stopni, a na chodnikach zalegał śnieg, który spadł poprzedniej nocy, to dzisiejszy trening był przyjemny. 
Od dzisiaj chyba za każdym razem będę biegał po nocy spędzonej w pracy. Czuję się jakoś bardziej pobudzony, a fakt, że poprzedniej nocy nie spałem jest praktycznie nie odczuwalny. 

Mała, lekka i przyjemna dyszka na poprawę nastroju i samopoczucia jest lepsza niż kawa, której ostatnimi czasy piję chyba zdecydowanie za dużo.

Starałem się dzisiaj przyspieszyć, co uniemożliwiaj mi śnieg zalegający na chodnikach i to, że po raz kolejny służby odpowiedzialne za odśnieżanie zawiodły.

Nie ma to jak święto Trzech Króli uczcić treningiem biegowym ;)
 

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz