wtorek, 17 marca 2015

Trening 17.03.2015r.


Po dwóch dniach wolnych od biegania, udało mi się dzisiaj zrobić kilka kilometrów przez nocką w pracy;)

A Wy pobiegaliście dzisiaj?

Długo czekałem na tak dobrą pogodę do biegania jak jest dzisiaj i nawet nie przeszkadzał mi silny wiatr, ponieważ w końcu wyszło słońce które grzeje i ładuje baterie :)
Wybrałem się dzisiaj na jedną z moich ulubionych tras, której ukształtowanie terenu jest dosyć zróżnicowane prowadząc przez asfalty, kostkę brukową, drogi polne. W racji tego, że przez kilka dni jest ciepło i sucho przeczuwałem, że odcinek polny będzie w końcu suchy, co się potwierdziło.
Nogi dzisiaj same mnie niosły i pewnie wyglądałem głupio uśmiechając się od 10 km sam do siebie, ale tak właśnie działają ENDORFINY :)))
Od czasu kiedy biegał naszą obwodnicą nie pamiętam aby tak mocno na niej wiało jak dzisiaj, zwłaszcza na podbiegu pod wiadukt kolejowy - myślałem, że biegnę w miejscu :P

Na kolejny wolny dzień od pracy muszę sobie w końcu zaplanować trening w lesie, do którego mam mały kawałem, ale wiem, że taki trening przynosi same plusy. W sumie to jeszcze nie obiegałem leśnych ścieżek łączących Bielawki z Ropuchami, więc czas to w końcu nadrobić.

Buty powoli układają się do mojej stopy i biega mi się w nich coraz lepiej. Po pęcherzach których dorobiłem się na ostatnim półmaratonie już prawie nie ma śladu, więc można nabierać prędkości, żeby w Warszawie wyzwolić z siebie moc, która pozwoli mi dotrzeć do mety w jednym kawałku ;)

Ostatnio mam problem z ubieraniem się na trening. Też tak macie???
Patrzę na termometr po kilka razy, wychodzę na balkon a i tak ubieram się za ciepło. W drugiej strony lepiej ubrać się trochę za ciepło niż za zimno. Dzisiaj udało mi się polatać w końcu w krótkich spodenkach i koszulce którą nałożyłem na termoaktywną bluzkę z długim rękawem. W końcu mamy wiosnę więc trzeba jej pokazać, że to już najwyższy czas, aby zaczynały się ciepłe dni :P

Teraz czas na lekki posiłek, przygotowanie jedzenia do pracy i krótką szybką regenerację.

Do zobaczenia ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz