poniedziałek, 2 marca 2015
Biegowe podsumowanie Lutego
Luty nie był dla mnie rewelacyjnym miesiącem.
Na początku miesiąca zmagałem się z bólem nogi, więc mój pierwszy trening odbył się dopiero 7 lutego ;/ Wszystko za sprawą zalegającego na polnych drogach śniegu, i tempa jakie sobie narzuciłem. Droga była dość nierówna, nogi uciekały na boki i nieszczęście gotowe. Do tego 4 razy musiałem odpuścić sobie trening z powodów rodzinnych i wyszło co wyszło.
Łącznie wykonałem 10 treningów, co przy wyniku 133,4 km nie jest rewelacją. Mam nadzieję, że marzec okaże się dla mnie bardziej łaskawy, tym bardziej że Orlen Warsaw Marathon zbliża się wielkimi krokami - pozostało 54 dni ;)
Całe szczęście wszędzie wyczuwalna i widoczna jest długo wyczekiwana wiosna, więc i kilometraż powinien być lepszy ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz