niedziela, 14 grudnia 2014

Trening 14.12.2014r. - wieczorową porą



Jak wiecie, nie lubię biegać  popołudniami ani wieczorami, ale co zrobić. 

Treningu nie odpuszczę, więc skoro żonka była w pracy, synkiem trzeba było się zając. 
W sumie nie mogłem się doczekać treningu po ciemku. Dzisiaj mogłem w końcu wypróbować wygraną w konkursie  u  ABC Początkującego Biegacza  latarkę czołową firmy VARTA. 

Powiem szczerze, że trochę sceptycznie nastawiony byłem do biegania z lampką na czole, od dzisiaj zmieniam zdanie! Specjalnie do testu wybrałem sobie trasę, gdzie miejscami jest ciemno jak w ... NOCY :P i naprawdę latarka sprawdza się znakomicie. Źródło światła jest podzielone jakby na dwa z czego światło mocniejsze świeci idealnie tak gdzie chciałem, a dodatkowo w koło tworzy się swego rodzaju duży okrąg, który delikatnie doświetla wszystko w zasięgu mojego wzroku. Gumki, które trzymają całą latarkę są mocne, świetnie regulowane i dość szerokie aby idealnie przylegać do głowy, dodatkowo sprawiają, że czapka lepiej leży na głowie i dodatkowo zakrywa uszy, co jak dla mnie jest bardzo ważne.

Szczerze polecam latarkę firmy VARTA, z której będziecie zadowoleni na 100%. Jeszcze nie wiem jak wygląda sprawa z żywotnością baterii, ale dla zaspokojenia własnej ciekawości, jeszcze kilka razy przelecę się po ciemku ale z rana haha :D 

Dzisiaj jak widać, delikatna dyszka dla rozruszania nóg przed jutrzejszym całym dniem w pracy.
Mam coś takiego, że jak biegam w nocy, to zawsze trochę wolniej, jakby ostrożniej stawiam kroki ze strachu przed kontuzjami. To chyba pozostałość po ostatnim urazie. 




Trzymajcie się ciepło i nie poddawać się ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz