czwartek, 2 października 2014

Witam na moim blogu

Witam !!!

Założyłem go z myślą o ludziach, którzy chcieliby zacząć biegać, ale nie bardzo wiedzą jak się za to zabrać.
Mam nadzieję, że na przykładzie moich błędów jakie popełniałem jako początkujący biegacz amator, będziecie mogli uniknąć sytuacji, w których wasze dalsze bieganie będzie zależało od WASZEJ silnej woli.
 Bieganie boli - musicie to sobie uświadomić, w przeciwnym razie nigdy nie dotrzecie na szczyt !!!



Najgorszy jest pierwszy miesiąc biegania, dalej już jakoś leci, o ile z tego pozytywnego uzależnienia  zaczniecie czerpać przyjemność.
Bieganie uzależnia, ale aby do tego uzależnienia dotrzeć, najpierw trzeba wygrać bitwę z własnym organizmem, które od wysiłku fizycznego będzie się broniło na wszystkie możliwe sposoby.
W głowie będziecie słyszeli myśl - "Nie biegnij, stój, po co się męczyć", będzie to dla was jak utrapienie, zły duch, który przez cały czas będzie chciał zmusić was do poddania się.
Zbędne kilogramy same się nie spalą !!!
Przygotujcie się na tzn."zakwasy", które po pierwszym treningu mogą nie odpuszczać nawet do tygodnia, nie są ani miłe, ani przyjemne, przeszkadzają w poruszaniu się, schylaniu i chodzeniu, a trening robiony przy zakwasach to męka.
Poznacie kolkę wysiłkową, która nie raz sprawi, że wasze biegowe początki będą walką z samym sobą, a bóle występujące najczęściej na granicy żeber a brzucha będą chciały was skutecznie zatrzymać.
Zadyszki, które sprawią, że nie jeden raz będziecie musieli stanąć, złapać oddech, walczyć o każdy następny, aby się nie poddać.
Bóle piszczeli, które tak jak i całe wasze ciało będą się buntowały przed nadmiernym wysiłkiem.
Mam nadzieję, że chociaż jednej osobie będę w stanie pomóc w biegowych początkach, a to na pewno będzie dla mnie budujące...a czas poświęcony na pisanie o biegowym świecie, nie będzie czasem straconym.
Do zobaczenia na biegowych ścieżkach.
Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz